Polecam

Z lenistwa

Zrobiłam się leniwa. Nie tylko nie chce mi się ćwiczyć. Zrobiłam się leniwa na przykład intelektualnie. Otwieram apki w telefonie i wsiąkam ...

Monday, 27 January 2025

Kroniki odwyku od social mediów

Pojechaliśmy na narty do 7 Laux. Chłopaki jeździli na nartach, a ja trochę czytałam, trochę spacerowałam po śniegu, ale przede wszystkim przeżywałam odwyk od Facebooka i Instagrama.


Do początkowego FOMO dochodzą pytania, co tam u tej i tej koleżanki ? Czy u Doroty w Japonii znów spadł śnieg ? Czy jeśli wyślę jej wiadomość, to czy nie dorzucę jej pracy, bo może będzie czuła się zobligowana odpowiedzieć, a może nie ma czasu ?


Otwieram telefon, któremu nagle „amputowałam” 70% funkcji, i brakuje mi gestu scrollowania – prawdopodobnie tak, jak rzucającemu palenie brakuje gestu sięgania po papierosa, trzymania go w palcach. Na przykład: siadam sobie w kafejce, zamawiam ziółka, jest pięknie, wyjmuję telefon i robię zdjęcie. Całkowicie z przyzwyczajenia. Wyszło bardzo „instagramowe”, doskonała kompozycja. I teraz – co z tym zdjęciem zrobię? Powysyłam koleżankom przez WhatsApp?


Przeżywam to „powstrzymywanie” impulsywnego rozrzucania myśli i dzielenia się każdą, która przejdzie mi przez głowę, z całym internetem. Zanim wyślę do kogoś wiadomość przez komunikator, dwa razy pomyślę: „Czy to komuś się przyda? Czy nie jest to zbyt ingerujące w czyjąś prywatność? Czy wiadomość nadejdzie we właściwym czasie?” Bo przecież w niedzielę rano ludzie robią różne rzeczy – niekoniecznie chcą odbierać trzy zdjęcia od Agnieszki: jedno z ziołami, drugie z okiścią, a trzecie ze Staszkiem, który uczy się robić super zakręty na nartach.


A storiki?  Przecież zobaczy je ten, kto chce i kiedy mu wygodnie. Do tego mam poczucie, że kiedy publikowałam migawki ze swojego życia, dawało mi to poczucie, że skoro jestem widziana, to istnieję.


To bardzo ciekawy proces. Wydaje mi się, że uczę się przede wszystkim na nowo, jak być sama ze sobą i swoimi przemyśleniami. 


Jak istnieć bez bycia widzianą ? 

3 comments:

  1. Z jednej strony - to cenne nauczyć się istnieć bez ciągłego aplauzu publiczności. Z drugiej - tu też zmieszczą się zdjęcia w kwadracie, a z nas zdejmą FOMO, że będziemy mogły sprawdzić co u Ciebie, nawet bez zaglądania do aplikacji co najmniej raz na 24 godziny - a to mnie ostatnio wkurza, dużo wartościowych treści trafia w storieski na różnych okołonaukowych kontach, które podczytuję. I o ile bliską osobę po prostu dopytam na komunikatorze, tu już dużego konta w 99% przypadków nie. I to FOMO, z którym staram się nauczyć żyć.

    Pozdrawiam,
    nantoska

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam wrażenie, że wiele się pozmieniało na blogach i „poznikało mi” kilka fajnych opcji, właśnie to co kiedyś było galerią, albo ustawieniem powiadomień (dopiero teraz odkryłam twoje komentarze) :-)

      Tak, straciłam dostęp do wielu wartościowych treści (tęsknię za MHL😅)ale mam więcej czasu na wybranie treści, które chcę konsumować.

      Niemniej - wciąż mnie trzyma, jak ten nałóg ..

      Delete
  2. Jedna rzecz to tracenie czasu na rzeczy, które niewiele wnoszą do Twojego życia, ale jak radzisz sobie z tym co coś wnosi ? Przecież w kolejne elementy życia wkrada się filozofia ciągłego rozwoju, dominująca w gospodarce, pracy, a teraz i kulturze i rozrywce. Wszystkiego ma być więcej. Jest coraz więcej filmów, książek, płyt, do których dostęp nigdy wcześniej nie był tak otwarty i tani. Sporo czytasz więc wiesz, że jeszcze 20 lat temu czytelnik trochę był ograniczony do literatury wydawanej w danym kraju. Reszta była z importu co mocno wpływało na cenę. Dzisiaj, mieszkając we Francji nie musisz wcale wydawać majątku, żeby czytać książki nieprzetłumaczone lokalnie z Polski, USA czy Węgier. I jak sobie poradzić z tą stertą (nawet jeśli wirtualną) książek, które chciałabyś przeczytać i możesz, ale nie masz kiedy ? A ta kolejka filmów w serwisach streamingowych ? Nie mówiąc o ofercie muzycznej w streamingu. Jak sobie radzisz z tym całym wartościowym światem, o którym można było tylko pomarzyć w czasach nastoletnich, a teraz jest na wyciągnięcie ręki ?

    ReplyDelete